DERBY ZNÓW DLA RYWALI

DERBY ZNÓW DLA RYWALI

Szósty z rzędu pojedynek derbowy, z którego Alabaster nie potrafi wyjść zwycięsko. W sobotnie popołudnie na stadionie w Łopuszce Wielkiej biało-niebiescy ulegli Cresovii Krzeczowice 2:3 (2:0).

Alabaster przystąpił do tego meczu z małymi problemami kadrowymi, szczególnie w linii obrony, za kartki pauzował Artur Koba. Pierwsze minuty należały do gości, którzy częściej znajdowali się na połowie Alabastru, biało-niebiescy czyhali jednak na kontrataki i już pierwsza taka akcja przyniosła efekt w postaci bramki. Z lewej strony dośrodkował Bartosz Dziedzic, piłka trafiła do Ksawiera Chmury, który odwrócił się z nią w polu karnym i umieścił w dolnym rogu bramki. Cresovia dążyła do wyrównania, ich strzały były jednak niecelne, a w ostatnim kwadransie pierwszej połowy śmielej zaatakował Alabaster. Tuż przed przerwą w narożniku pola karnego faulowany był Kacper Szczygieł, sędzia główny bez wahania wskazał na "wapno". Z jedenastu metrów nie pomylił się Michał Jędryka i gospodarze na przerwę zeszli z dwubramkowym prowadzeniem. Można było się spodziewać, że Cresovia ruszy do huraganowych ataków i tak zresztą się stało. W 54. minucie Ernest Mazurek wykorzystał niefrasobliwość w obronie miejscowych i zdobył bramkę kontaktową. Dwa pierwsze kwadranse drugiej części toczyły się zdecydowanie pod dyktando gości, Alabaster nie potrafił stworzyć zagrożenia na połowie rywali. Dopiero w ostatnim kwadransie biało-niebiescy odsunęli nieco grę od własnej bramki, lecz wówczas na tablicy wyników widniał już remis. W 76. minucie strzałem głową do wyrównania doprowadził Michał Mokrzycki. Niestety pięć minut później w pole karne zagrał Piotr Białogłowski, a futbolówka po niefortunnej interwencji Artura Sochackiego wpadła do siatki i to Cresovia zgarnęła trzy punkty. Alabaster nie potrafi wygrać już od siedmiu spotkań, po raz ostatni nasz zespół triumfował w październiku ubiegłego roku. Znów po przerwie zabrakło sił na utrzymanie korzystnego wyniku, mimo porażki można jednak znaleźć kilka pozytywów, w obronie bardzo dobrze grał Mateusz Sochacki, do formy wraca także Ksawier Chmura. W tabeli podopieczni Łukasza Hołuba spadli na szóste miejsce, a już w najbliższą sobotę zmierzą się na wyjeździe z Błękitnymi Grzęska. 

KKS Alabaster Łopuszka Wielka - LKS Cresovia Krzeczowice 2:3 (2:0)

9' Ksawier Chmura (1:0)

42' Michał Jędryka (2:0)

54' Ernest Mazurek (2:1)

76' Michał Mokrzycki (2:2)

81' Piotr Białogłowski (2:3)

Alabaster w składzie: Artur Sochacki - Maciej Czepiel, Mateusz Sochacki, Michał Jędryka, Kamil Zięba - Kacper Szczygieł (70' Krystian Skubisz), Bartosz Dziedzic, Łukasz Hołub (80' Wojciech Malik), Piotr Chmura, Bartosz Zając (65' Jarosław Szumierz) - Ksawier Chmura

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości