ZGODNIE Z PLANEM

ZGODNIE Z PLANEM

Drugi mecz rundy wiosennej i druga wygrana Alabastru. Również rozmiary zwycięstwa nie uległy zmianie, ponownie było 1:0, a w pokonanym polu biało-niebiescy zostawili drużynę z Majdanu Sieniawskiego.

Podopieczni Grzegorza Liszki zaprezentowali się w nowych biało-czarnych strojach. Od początku to nasz zespół lepiej operował piłką, starając się konstruować akcje od własnej linii obrony. Niecelne strzały z dystansu oddali m.in. Damian Zając, Bartosz Dziedzic czy Dominik Futoma. W 22. minucie meczu po rzucie rożnym dla Alabastru piłkę wybili obrońcy jednak trafiła ona do Kacpra Skóry, który mocno i precyzyjnie uderzył na bramkę z dwudziestu metrów. Futbolówka odbiła się jeszcze od słupka i zatrzepotała w siatce tuż obok zdezorientowanego bramkarza gości. W 32. minucie świetną okazję do podwyższenia prowadzenia miał Damian Zając, który zwodem minął golkipera, lecz strzelił obok bramki. Po zmianie stron wciąż Alabaster kontrolował przebieg tego meczu, choć brakowało klarownych okazji strzeleckich. W najlepszej sytuacji w 57. minucie spotkania Dariusz Wiącek przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem przyjezdnych. Warto dodać, iż biało-niebiescy musieli sobie radzić nie tylko z przeciwnikami, ale też z sędzią głównym tego spotkania, który z minuty na minutę coraz bardziej uprzykrzał życie naszym zawodnikom. W jednej z akcji w polu karnym mocno pociągany za koszulkę był Dariusz Wiącek, arbiter faulu się nie dopatrzył, lecz już kilkanaście sekund później w tej samej akcji w identyczny sposób faulował jeden z piłkarzy Alabastru, wówczas gwizdek sędziego już nie milczał. To tylko jedna z wielu dziwnych decyzji sędziego, który ewidentnie nie radził sobie z temperamentami zawodników i nieudolnie próbował ratować się pokazywaniem kartek, co jeszcze bardziej zaogniało sytuację. Jeszcze w pierwszej połowie na trybuny odesłany został trener Grzegorz Liszka. W 78. minucie czerwoną kartkę za faul na połowie rywala zobaczył Artur Koba. Po tym wydarzeniu goście wyczuli swoją szansę, odważnie ruszając do ataku, lecz nie przyniosło to skutku. To spotkanie udało się wygrać, ale konsekwencje decyzji sędziego oba zespoły odczują w następnej kolejce, kiedy piłkarze będą musieli pauzować za kartki. Alabaster utrzymał się na czwartej pozycji w tabeli. Już w najbliższą niedzielę czeka nas jeden z najważniejszych meczów w sezonie, na wyjeździe zagramy z liderującą Zorzą Zarzecze.

KKS Alabaster Łopuszka Wielka - GKS Majdan Sieniawski 1:0 (1:0)

22' Kacper Skóra (1:0)

Alabaster w składzie: Krzysztof Słupek - Maciej Kłos, Kamil Dziedzic, Michał Jędryka, Artur Koba - Kamil Kwolek (85' Adrian Grządziel), Bartosz Dziedzic, Dominik Futoma (80' Marcin Krzysztyniak), Kacper Skóra (70' Mateusz Pleśniak) - Dariusz Wiącek (60' Marcin Futoma), Damian Zając

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości