SPORY NIEDOSYT

SPORY NIEDOSYT

Pierwszy remis w tym sezonie zanotowali piłkarze Alabastru dzieląc się punktami ze spadkowiczem z klasy okręgowej, drużyną Błękitnych Grzęska. Skuteczność zawodników obu drużyn w tym meczu wołała o pomstę do nieba i ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1.

Spotkanie zapowiadane jako hit kolejki z pewnością nie rozczarowało, a frekwencja dopisała pomimo padającego deszczu. Już w 2. minucie meczu goście mogli objąć prowadzenie, po dośrodkowaniu w pole karne strzał głową oddał napastnik Błękitnych, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Przyjezdni otworzyli wynik meczu w 13. minucie, po indywidualnej akcji prawym skrzydłem i wrzutce na dalszy słupek do siatki trafił Łukasz Kowal. Od 33. minuty meczu biało-niebiescy grali w przewadze jednego zawodnika, dwie żółte kartki w ciągu kilku sekund obejrzał Sławomir Solarz. Jeszcze przed przerwą podopieczni Grzegorza Liszki zdołali zdobyć bramkę wyrównującą. Prostopadła podanie Dariusza Wiącka na gola zamienił Damian Zając. Druga połowa to festiwal nieskuteczności. W 51. minucie po akcji lewą stroną Mateusz Pleśniak oddał strzał na bramkę, a futbolówka po rykoszecie odbiła się od poprzeczki. Kwadrans po przerwie jeden z nielicznych zrywów osłabionych gości mógł się zakończyć bramką, po dośrodkowaniu w pole karne zawodnik Błękitnych z bliskiej odległości trafił w słupek. Ostatnia groźna sytuacja pod bramką Aleksandra Krzana miała miejsce kilka minut później, "centrostrzał" piłkarza przyjezdnych trafił w poprzeczkę. Ostatnie dwadzieścia minut meczu było prawdziwym oblężeniem bramki gości. W 70. minucie z rzutu wolnego strzelał Damian Zając, a piłka po odbiciu się od słupka trafił pod nogi Michała Trzyny, który miał przed sobą już tylko bramkę. Nasz pomocnik nie trafił jednak w futbolówkę. Problemem biało-niebieskich było trafienie w światło bramki, a kiedy ta sztuka już się udała na posterunku był golkiper przyjezdnych. Tak było w 77. minucie, wówczas w jednej akcji bramkarz Błękitnych obronił najpierw strzał Damiana Zając, a kilka sekund później Dariusza Wiącka. Mimo zmasowanych ataków w końcówce piłka do siatki nie wpadła. Oba zespoły stworzyły świetne widowisko, lecz to piłkarze Alabastru z pewnością czują niedosyt, bowiem zmarnowali wiele świetnych okazji grając w przewadze przez ponad połowę meczu. W VII kolejce Alabaster zagra mecz wyjazdowy w Majdanie Sieniawskim.

KKS Alabaster Łopuszka Wielka - Błękitni Grzęska 1:1 (1:1)

13' Łukasz Kowal (0:1)

41' Damian Zając (1:1)

Alabaster w składzie: Aleksander Krzan - Michał Jędryka, Kamil Dziedzic, Artur Koba - Andrzej Gwizdała (46' Dominik Futoma), Kamil Zięba, Marcin Krzysztyniak (73' Damian Drapała), Michał Trzyna, Mateusz Pleśniak - Dariusz Wiącek, Damian Zając.

Kolejka 6 - 16/17 września

Alabaster Łopuszka Wielka 1-1 Błękitni Grzęska
Gorliczanka Gorliczyna 1-3 Promyk Urzejowice
Cresovia Krzeczowice 2-0 Błyskawica Rozbórz
Zorza Jagiełła 2-1 Sobol Niżatyce 
San Gorzyce 3-1 Sokół Studzian
Start Mirocin 2-2 PKS UNUM Babice
Wisłok Świętoniowa 5-0 WKS Majdan Sieniawski

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości