BŁĘKITNI ROZSTRZELANI PO PRZERWIE

BŁĘKITNI ROZSTRZELANI PO PRZERWIE

W meczu drugiej kolejki sezonu 2019/20 Alabaster pokonał 5:2 drużynę spadkowicza, Błękitnych Grzęska. Wysokie zwycięstwo pozwoliło biało-niebieskim zająć miejsce na fotelu lidera tabeli.

Rozpoczęło się fenomenalnie dla gospodarzy, już w 7. minucie po strzale z dystansu Kamil Kwolek wyprowadził Alabaster na prowadzenie. Wydawało się, że jego strzał był zbyt słaby, ale piłka odbiła się jeszcze przed bramkarzem i znalazła drogę do siatki. Celebrując bramkę piłkarze Alabastru wykonali tradycyjną kołyskę dla świeżo upieczonego taty, którym został Kamil Krzan, były kapitan biało-niebieskich. Kolejne minuty to bardzo dużo sytuacji strzeleckich po stronie miejscowych, którzy zawiązali kilka składnych akcji na połowie rywali. Błękitni na tle naszego zespołu prezentowali się fatalnie. Wyróżniającą się postacią był jedynie golkiper przyjezdnych Marceli Żyła, który miał pełne ręce roboty. Według znanego piłkarskiego powiedzenia niewykorzystane sytuacje zemściły się w 24. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego źle zachowała się obrona oraz bramkarz miejscowych i niepilnowany Adrian Jagieła strzałem głową doprowadził do remisu. Po tym golu podopieczni Grzegorza Liszki popełniali dużo prostych błędów. W 36. minucie drugi strzał na bramkę Krzysztofa Słupka oddał Adrian Jagieła i ponownie piłka zatrzepotała w siatce. Tym razem było to ładne uderzenie z dystansu, nasz bramkarz oślepiony przez słońce nie zachował się najlepiej. Do przerwy spora przewaga jakości piłkarskiej nie przełożyła się na wynik. Nie wiemy co stało się przerwie w szatni Alabastru, ale przyniosło to efekt, bowiem po zmianie stron na boisku rządził tylko jeden zespół. W 51. minucie w lewej strony dośrodkował Kacper Skóra, piłkę zgrał Dariusz Wiącek, a Marcin Futoma strzałem z pierwszej piłki wyrównał stan meczu. Dziesięć minut później po szybkiej akcji tym razem prawą stroną boiska przed bramkę dograł Kamil Kwolek, a Bartosz Dziedzic dopełnił formalności z najbliższej odległości. Kilka chwil później płaskie dośrodkowanie Kacpra Skóry na dalszym słupku zamknął Marcin Futoma. Wynik meczu został ustalony w 69. minucie, plasowany strzał z dystansu oddał Bartosz Dziedzic, nie najlepiej interweniował zasłonięty golkiper Błękitnych. Alabaster był tego dnia co najmniej o klasę lepszy i wynik inny niż zwycięstwo podopiecznych Grzegorza Liszki byłby niezwykle krzywdzący. Po dwóch kolejkach tylko Alabaster i Huragan Gniewczyna mają na koncie 6 punktów, nasz zespół prowadzi w tabeli dzięki lepszemu bilansowi bramek. Huragan dopiero w 91. minucie wydarł zwycięstwo 3:2 z Błyskawicą Rożniatów.  Jedynym zespołem z zerowym dorobkiem punktowym jest Gacovia Gać, która tym razem przegrała 0:2 z Błyskawicą Rozbórz. Siedem żółtych i trzy czerwone kartki, poza tym pięć bramek - tak było w Majdanie Sieniawskim, gdzie gospodarze pokonali 3:2 UNUM Babice. Do ostatniej minuty ciekawie było w Gorliczynie, San Gorzyce bramkę na wagę zwycięstwa zdobył dopiero w 93. minucie. W sobotę Cresovia zremisowała 1:1 z Piastem, a Promyk dość nieoczekiwanie uległ u siebie Wisełce 0:1. W trzeciej kolejce zagramy na wyjeździe z Sanem Gorzyce, ten mecz w sobotę o godzinie 17.

KKS Alabaster Łopuszka Wielka - Błękitni Grzęska 5:2 (1:2)

7' Kamil Kwolek (1:0)

24' Adrian Jagieła (1:1)

36' Adrian Jagieła (1:2)

51' Marcin Futoma (2:2)

62' Bartosz Dziedzic (3:2)

67' Marcin Futoma (4:2)

69' Bartosz Dziedzic (5:2)

Alabaster w składzie: Krzysztof Słupek - Michał Jędryka, Kamil Dziedzic (62' Adrian Sopel), Artur Koba - Dariusz Wiącek, Łukasz Buczek (40' Kacper Skóra), Michał Trzyna (82' Wojciech Malik), Bartosz Dziedzic (70' Kamil Zięba), Dominik Futoma - Kamil Kwolek (75' Mateusz Pleśniak), Marcin Futoma.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości