INAUGURACYJNE ZWYCIĘSTWO Z BENIAMINKIEM
W I kolejce sezonu 2020/21 Alabaster pokonał na wyjeździe beniaminka, Błękitnych Wierzbna, 4:2. Był to pierwszy mecz biało-niebieskich z tym rywalem od piętnastu lat.
Od mocnego ciosu rozpoczęli podopieczni Grzegorza Liszki. W 2. minucie meczu dogranie Bartosza Dziedzica wykończył Dariusz Wiącek. Gospodarze na początku meczu myślami byli chyba jeszcze przy odbieraniu pamiątkowych pucharów za awans do klasy A, wręczanych przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Chwilę później było już 0:2, po lekkim zamieszaniu w polu karnym piłkę w okienku bramki ponownie umieścił Wiącek. Co bardziej optymistyczni kibice po cichu zaczęli mówić już o wyniku dwucyfrowym. Druga bramka oraz nadciągająca burza obudziły piłkarzy Błękitnych, którzy zaczęli atakować śmielej. Dopięli swego dosyć szybko, w 16. minucie w polu karnym ręką zagrał Michał Trzyna, a podyktowaną jedenastkę na gola zamienił Damian Ostrzywilk. Dalsze minuty pierwszej połowy upłynęły pod znakiem dosyć wyrównanej gry, choć była ona pełna niedokładności w znacznej mierze przez mocne opady deszczu i szybko nasiąkającą murawę. Do przerwy wynik meczu się nie zmienił. Po zmianie stron i nieco przedłużonej przez sędziego przerwie lepiej w mecz weszli gospodarze, którzy po upływie dziesięciu minut doprowadzili do wyrównania. Po akcji lewą stroną na listę strzelców wpisał się Piotr Pilch. Później miejscowi starali się raczej bronić remisu, lecz jeśli mieli okazję to naturalnie próbowali groźnie skontrować. Przeważał Alabaster, któremu mocno zależało, aby sezon rozpocząć kompletem punktów. Między 73. a 76. minutą arbiter mógł podyktować dwa rzuty karne dla przyjezdnych, lecz w ani jednym przypadku nie widział zagrań ręką obrońców Błękitnych. Wyróżniającą się postacią był golkiper gospodarzy. "Rysiek" kilkukrotnie ratował skórę swoim kolegom i dzięki niemu piłkarze z Wierzbnej długo pozostawali w grze o punkty. Losy meczu rozstrzygnęły się w samej końcówce, kiedy biało-niebiescy znów zdobyli dwie szybkie bramki. W 88. minucie precyzyjne dośrodkowanie z lewej strony boiska strzałem głową wykończył Adrian Pelc, strzelając bramkę w debiucie. Marzenia o remisie w doliczonym czasie gry wybił Błękitnym Marcin Futoma wykorzystując podanie z głębi pola. Alabaster miał w tym meczu chwile słabości, lecz ostatecznie zasłużył na zwycięstwo po meczu pełnym walki. Wskazuje na to ilość kartek pokazanych przez sędziego, który łącznie osiem razy karał zawodników. Błękitni natomiast udowodnili, że po awansie nie będą chłopcem do bicia, a przynajmniej nie na własnym stadionie. Kolejne spotkanie w sobotę o godzinie 15 z Zorzą Jagiełła.
Słów kilka o wzmocnieniach. Bramkę w końcówce spotkania zdobył Adrian Pelc, 29-letni napastnik, który ostatnio grał dla Żurawia Żurawiczki, a na swoim koncie ma występy również w takich zespołach jak KS Kisielów, Promyk Urzejowice czy Błyskawica Rozbórz. Drugim zawodnikiem, który zadebiutował w tym spotkaniu jest Dawid Bawor, 20-letni młodzieżowiec, wychowanek MKS Kańczuga. Dawid może występować zarówno w formacji pomocy jak i ataku.
LKS Błękitni Wierzbna - KKS Alabaster Łopuszka Wielka 2:4 (1:2)
2' Dariusz Wiącek (0:1)
7' Dariusz Wiącek (0:2)
16' Damian Ostrzywilk (1:2)
55' Piotr Pilch (2:2)
88' Adrian Pelc (2:3)
90+2' Marcin Futoma (2:4)
Alabaster w składzie: Aleksander Krzan - Kamil Dziedzic, Michał Jędryka, Michał Trzyna (57' Artur Koba), Maciej Czepiel (78' Łukasz Buczek) - Kamil Kwolek (57' Adrian Pelc), Dominik Futoma, Bartosz Dziedzic, Dawid Bawor - Marcin Futoma (90+3' Kacper Szczygieł), Dariusz Wiącek.
Komentarze