PODZIAŁ PUNKTÓW W MIROCINIE

PODZIAŁ PUNKTÓW W MIROCINIE

3:3 to wynik niedzielnego meczu rozegranego na stadionie w Mirocinie, gdzie miejscowy Start podejmował Alabaster. Biało-niebiescy nie wykorzystali szansy, aby zbliżyć się do lidera, który również zremisował.

Mecz toczył się przy mocno padającym deszczu, na nasiąkniętej opadami murawie. Od pierwszej minuty nie widać było różnicy punktowej pomiędzy obydwoma drużynami. Gospodarze odważnie ruszyli do ataku i dość nieoczekiwanie wyszli na prowadzenie w 11. minucie, kiedy dośrodkowanie z prawej strony wykończył Marcin Kubas. Dwie minuty później było już 2:0, tym razem mocny strzał z dystansu odbił Krzysztof Słupek, lecz piłka trafiła wprost pod nogi strzelca pierwszej bramki, który podwyższył prowadzenie swojej drużyny. Biało-niebiescy kompletnie nie przypominali drużyny, która wciąż ma realne szanse na awans. W pierwszej połowie strzały naszych piłkarzy były bardzo niecelne. Dopiero w 38. minucie na strzał z 18 metrów zdecydował się Dariusz Wiącek, piłka odbiła się jeszcze od obrońcy i wpadła do siatki. Do przerwy prowadzili miejscowi, podopiecznym Grzegorza Liszki brakowało kreatywności i często też odwagi na podjęcie ryzyka pod bramką. Wydaje się, że w kilku sytuacjach śmiało mogli próbować strzału zamiast kolejnego dryblingu lub podania. W 52. minucie do wyrównania doprowadził Dominik Futoma, który pojawił się na boisku po przerwie i zamknął dośrodkowanie na dalszym słupku. Gospodarze udanie zagęścili środek pola nie pozwalając na rozgrywanie piłki piłkarzom Alabastru, a kiedy już udało się znaleźć trochę swobody biało-niebiescy mieli problem z opanowaniem futbolówki i celnym podaniem na mokrej murawie. Kiedy wydawało się, że za chwilę sytuacja wróci do normy i przyjezdni wyjdą na prowadzenie po jednej z kontr ręką w polu karnym zagrał Maciej Kłos. Podyktowany rzut karny na bramkę zamienił Marcin Kubas i skompletował  hat-tricka. Na siedem minut przed końcem meczu udało się wyrównać, Dominik Futoma otrzymał prostopadłe podanie, minął dwóch rywali i pokonał bramkarza. Był to jeden z najsłabszych meczów Alabastru w ostatnim czasie, zawodnicy byli bardzo nieskuteczni oraz niepewni w obronie. Jedynym zawodnikiem, który zasługuje na kilka słów pochwały po tym spotkaniu jest Dominik Futoma. Jeśli biało-niebiescy chcą jeszcze coś uratować z tego sezonu muszą wyciągnąć wnioski z tego remisu, który dla takiej drużyny powinien być traktowany jak porażka. Następny mecz już w środę o godzinie 16 na stadionie w Łopuszce Wielkiej, a przeciwnikiem będzie Gorliczanka Gorliczyna.

Start Mirocin - KKS Alabaster Łopuszka Wielka 3:3 (2:1)

11' Marcin Kubas (1:0)

13' Marcin Kubas (2:0)

38' Dariusz Wiącek (2:1)

52' Dominik Futoma (2:2)

66' Marcin Kubas (3:2)

83' Dominik Futoma (3:3)

Alabaster w składzie: Krzysztof Słupek - Maciej Kłos, Kamil Dziedzic, Michał Jędryka, Kamil Zięba (46' Dominik Futoma) - Kamil Kwolek, Bartosz Dziedzic (46' Marcin Krzysztyniak), Michał Trzyna (75' Marcin Futoma), Kacper Skóra (75' Mateusz Pleśniak) - Dariusz Wiącek, Damian Zając.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości