PRZERWANA SERIA ZWYCIĘSTW Z BŁĘKITNYMI
Kwiecień kończymy bez choćby punktu. W sobotnie popołudnie Alabaster zanotował czwartą w tym miesiącu porażkę, tym razem biało-niebiescy ulegli na wyjeździe Błękitnym Grzęska 2:4 i przerwali tym samym trwającą od czterech spotkań serię wysokich zwycięstw nad tym rywalem.
Zaczęło się jednak nie najgorzej dla gości, w pierwszych minutach swoje okazje mieli Łukasz Hołub z rzutu wolnego i Andrzej Gwizdała po strzale głową. Znacznie groźniejsze sytuacje podbramkowe tworzyli Błękitni marnując je na potęgę, z rzutu karnego podyktowanego po zagraniu ręką Radosława Kielicha spudłował Sławomir Solarz, którzy obił poprzeczkę. Podobnie jak przed tygodniem mimo naporu przeciwników to Alabaster otworzył wynik. W polu karnym faulowany był Andrzej Gwizdała, a pod nieobecność Michała Jędryki odpowiedzialność wziął Łukasz Hołub i pewnym strzałem pokonał golkipera miejscowych. Błękitni co chwila groźnie atakowali, trafiając m. in. w słupek, w 35. minucie ładnym strzałem zza pola karnego do remisu doprowadził Jakub Domka. Biało-niebiescy szybko ponownie wyszli na prowadzenie, po akcji lewą stroną piłka trafiła do Kacpra Szczygła, a ten dopełnił formalności. Jeszcze przed przerwą na tablicy wyników znów widniał remis, a świetny indywidualny rajd zakończony skutecznym strzałem przeprowadził Sławomir Solarz. Po zmianie stron na boisku zameldował się Mateusz Zięba powracając do gry i debiutując w drużynie seniorskiej. Alabaster znów szybko stracił jednak bramkę pozwalając zbyt łatwo przedrzeć się przez szeregi obronne Krystianowi Bartnikowi. Nasz zespół nie załamał się i mimo ataków gości starał się groźnie odpowiadać. Goście stwarzali zagrożenie przede wszystkim po stałych fragmentach gry. Najlepszą okazję w drugiej połowie zmarnował trener Hołub, któremu piłkę po ładnej akcji wyłożył Ksawier Chmura. Błękitni sprawę tego meczu powinni zamknąć dużo wcześniej, zrobili to dopiero w 83. minucie, Artur Koba faulował w polu karnym napastnika miejscowych, a drugiego gola tego dnia zdobył Domka. Błękitni stworzyli tak dużo sytuacji, że zasłużyli na zwycięstwo, w naszej grze pomimo wielu braków kadrowych znów widać jednak poprawę. Tym razem biało-niebiescy podjęli rękawicę w drugiej połowie i nie oddali rywalom pola tak łatwo. Wciąż czekamy na pierwsze zwycięstwo w tym roku, okazja ku niemu już w najbliższy wtorek w meczu z Piastem Nowosielce.
LKS Błękitni Grzęska - KKS Alabaster Łopuszka Wielka 4:2 (2:2)
26' Łukasz Hołub (0:1)
36' Jakub Domka (1:1)
39' Kacper Szczygieł (1:2)
43' Sławomir Solarz (2:2)
48' Krystian Bartnik (3:2)
83' Jakub Domka (4:2)
Alabaster w składzie: Artur Sochacki - Radosław Kielich, Mateusz Sochacki, Artur Koba, Maciej Czepiel - Kacper Szczygieł, Łukasz Hołub, Bartosz Dziedzic, Kamil Zięba (46' Mateusz Zięba) - Andrzej Gwizdała (80' Krystian Skubisz), Ksawier Chmura (80' Michał Ziętek)
Komentarze