ZWYCIĘSTWO!

ZWYCIĘSTWO!

W meczu trzeciej kolejki przeworskiej klasy A Alabaster odniósł ważne zwycięstwo. Na stadionie w Siennowie biało-niebiescy pokonali miejscową Wisełkę 4:1.

Patrząc na wynik, można odnieść wrażenie, że był to łatwy mecz dla podopiecznych Grzegorza Liszki. Nic bardziej mylnego, spotkanie było niezwykle zacięte i wynik mógł być zupełnie inny. Zaczęło się spokojnie, oba zespoły skupiały się raczej na tym by nie stracić bramki i więcej sił angażowały w defensywę. W 26. minucie Dawid Bawor z rzutu wolnego technicznym strzałem trafił w poprzeczkę. To było ostrzeżenie dla gospodarzy. Pięć minut później świetna akcja dwóch środkowych pomocników Alabastru zakończyła się już golem. Bartosz Dziedzic odebrał piłkę w środku pola i podaniem "w uliczkę" obsłużył Dominika Futomę, który nie miał problemów z pokonaniem bramkarza. Do końca pierwszej połowy gra była wyrównana, obie drużyny często znajdowały się pod bramką rywala, co nie jest trudna na stadionie w Siennowie. Alabaster prowadził, lecz po dwóch minutach drugiej połowy był już remis. Michał Boratyn kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego nie dał żadnych szans golkiperowi gości. Po kilku minutach Wisełka mogła, a nawet powinna prowadzić. Nieporozumienie w obronie Alabastru mógł wykorzystać zawodnik miejscowych, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Aleksandrem Krzanem, ale bramkarz biało-niebieskich w sobie tylko znany sposób wyłapał ten strzał. Trwającą od początku drugiej połowy dominację gospodarzy przerwała bramka Dariusza Wiącka, który w  60. minucie precyzyjne dośrodkowanie z rzutu rożnego strzałem głową zamienił na bramkę. W 75. minucie podopieczni Marcina Buczka w ciągu dwóch minut stworzyli sobie trzy okazje do wyrównanie, znów świetnie spisał się Krzan. Marzenia Wisełki o remisie rozwiał Adrian Pelc. Po wrzucie z autu i lekkim zamieszaniu piłka trafiła pod nogi rezerwowego zawodnika przyjezdnych, który z najbliższej odległości podwyższył prowadzenie. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się wynikiem 3:1 w doliczonym czasie gry Alabaster jeszcze podwyższył prowadzenie. Kolejne prostopadłe podanie trafiło do Pelca, a ten ustalił wynik meczu. Adrian stał się dżokerem w talii Grzegorza Liszki, trzykrotnie w tym sezonie wchodził z ławki i miał udział przy czterech golach. Po pełnym emocji spotkaniu biało-niebiescy wywieźli trzy punkty z bardzo trudnego terenu, gdzie jedno długie podanie stwarza zagrożenie. Alabaster został samodzielnym liderem, lecz nie może ani na moment odpuścić. Już w najbliższą niedzielę kolejne niezwykle ważne starcie, z Promykiem Urzejowice. W prywatnej rozmowie po zakończeniu spotkania trener Grzegorz Liszka zadedykował to zwycięstwo wszystkim dobrym duszom, które wspierają klub, a w szczególności jednej osobie bezinteresownie pomagającej naszemu klubowi nie oczekując podziękowań.

Wisełka Siennów - KKS Alabaster Łopuszka Wielka 1:4 (0:1)

31' Dominik Futoma (0:1)

47' Michał Boratyn (1:1)

60' Dariusz Wiącek (1:2)

87' Adrian Pelc (1:3)

90+4' Adrian Pelc (1:4)

Alabaster w składzie: Aleksander Krzan - Kamil Dziedzic, Michał Jędryka, Artur Koba - Kamil Kwolek (53' Adrian Pelc), Dominik Futoma, Michał Trzyna, Bartosz Dziedzic, Dawid Bawor - Dariusz Wiącek, Marcin Futoma

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości